Ciekawie być żoną człowieka, którego babcia wjechała na motorze do kościoła….
Próby fotografowania mężczyzn opłacam zazwyczaj bólem brzucha i duszy. Z mozołem wyciągam z nich to co tak bardzo chcę pokazać… zazwyczaj dlatego, że sami nie chcą nic pokazać…
o jaaa Cieee…. ja też takie chcęęę:)
Kiedy już dają się sfotografować, wiadomo, że ból brzucha i duszy się opłacił, jedne z moich ulubionych Twoich portretów 🙂
potrafisz pokazać to czego My nie chcemy pokazywać ,Brawo!!!